Często otrzymujemy od Państwa zapytanie o blaty marmurowe. Na co zawsze odpowiadamy, że odradzamy i nie jest to dobrym pomysłem.
Chwilę później zawsze otrzymujemy pytania typu: „ Ale dlaczego skoro architekt powiedział, że można?”, „Czemu nie można jak całe Włochy zbudowano na marmurze”, „Na instargarmie są setki realizacji z marmurowymi blatami”.
Dzisiaj postaramy się Państwu jak najlepiej wyjaśnić, dlaczego marmur nie sprawdzi się na blatach kuchennych.
Marmur jest szlachetnym kamieniem, który niestety ma tendencję do mocnego nasiąkania. W strukturze podobny jest trochę do twardego, zbitego cukru. Pomimo tego, że jest kamieniem bardzo twardym, jest również wysoce chłonny i łatwo się matowi.
Na rynku są różnego rodzaju impregnaty dedykowane marmurowi. Te droższe gwarantują nam dożywotni efekt po tylko dwóch aplikacjach. W rzeczywistości niestety wygląda to tak, że pomimo zmniejszonej chłonności blatu po aplikacji impregnatu, wystarczy parę kropel soku z cytryny bądź rozlanego ketchupu żeby mieć zmatowione plamy. Przy rozlaniu każdej kwaśnej cieczy, blat będzie matowieć, a powłoka ochronna zanikać.
We Włoszech marmur jest surowcem lokalnym, łatwo dostępnym. Dla Włocha wymiana blatu marmurowego to tak jak dla nas laminowanego. Naszym zdaniem szkoda inwestować swoje pieniądze z przeświadczeniem, że będzie się to niszczyć i nie będzie trwałe. Szczególnie, że na rynku jest coraz więcej zamienników. Najlepszym z nich w naszej opinii jest konglomerat kwarcowy. Włoska marka Santamargherita ma w swojej ofercie materiały imitujące marmur zarówno z grubym jak i drobnym użyleniem.